Słynna ławeczka z Wilkowyj jest miejscem prowadzenia dyskusji i różnego rodzaju polemik.
Można do niej porównać siedzibę związku, gdzie tego typu zagadnienia rozstrzygane są, podczas spotkań komisji zakładowej.
Pokój związku Solidarność jest miejscem gdzie wolność słowa i wypowiedzi, pozwala łatwiej zrozumieć to, co dzieje się w zakładzie.
Bo w życiu musi być coś trwałego, a nasza „ławeczka” znalazła już swoje miejsce w społeczności zakładu.
Ostatnim burzliwym przykładem jest sprawa i dyskusja nad wyceną stanowisk.
Pozytywne aspekty dotyczące awansu na niektórych stanowiskach, nie przysłoniły całości sytuacji i dyskusji dotyczącą innych spostrzeżeń związanych z tym tematem.
Co ciekawe, łatwo dało się odczuć, że nie ma w zakładzie pracownika, który by wierzył w szczerość intencji przełożonych, a tym bardziej, gdy chodzi o awanse stanowiskowe.
I jak w „Ranczu”, rola wiejskiego prostaczka jak Hadziuk, męża bizneswoman, mimo że niepozorna, jest w takich sytuacjach bardzo potrzebna.
On swoje wie.
Jak mówi: – Ja z moją żoną to czasem mamy taką różnicę poglądów, że nawet, która godzina jest, się nie zgadzamy.
Jednak opinie o szczerości, to „zasługa” pewnych zaistniałych sytuacji i biegu wydarzeń, które nawarstwiały się przez pewien okres w zakładzie.
Być może także, były wspierane przez jakiegoś zdolnego manipulatora typu Czerepach?
Niemniej miejsce, jakim jest pokój związku Solidarność i wyrażane tam opinie, zawsze znajdują konkretne rozwiązanie.
W jedności siła, a merytoryczna dyskusja i podejście do zagadnień, może potwierdzić tezę, że „Tam” nie ma elity, która by jakoś znacznie odstawała od stałych bywalców „ławeczki”.
To do najbliższego spotkania. No.
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.