27 grudnia 2023

POLACY, WIELKI NARÓD, ALE....

„Oto jest społeczność polska! – społeczność narodu, który,

nie zaprzeczam, iż o tyle, jako patriotyzm wielki jest,

o ile, jako społeczność jest żaden ….

Jesteśmy żadnym społeczeństwem.

Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym …

Polska jest ostatnie na globie społeczeństwo,

a pierwszy na planecie naród…

Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł…

Słońce nad Polakiem wstawa,

ale zasłanie swe oczy nad człowiekiem …”

Kamil Cyprian Norwid

 

Słowa bardzo bolące.

Trudne do zapamiętania, a jednocześnie wpijają się w pamięć.

Stają się wyrzutami sumienia, każdego z nas.

Nie będę starał się ten osąd złagodzić lub usprawiedliwić.

Co gorsza, ten cytat staje się coraz bardziej aktualny.

Gdy chodzi o świętości, to okazujemy się, jako naród bunt.

Buntujemy się przeciw pracy w dni uświęcone czerwoną kartką w kalendarzu.

Lecz jako społeczeństwo oburzamy się, że tego dnia nie możemy zrobić zakupów.

Że powinniśmy walczyć o godność, a jednocześnie przymykamy oczy na pewne zachowania, oraz wypychamy na siłę innych.

Najlepiej, aby sprawy załatwić cudzymi rękami.

Najlepiej stojąc z boku, aby nikt nie zwrócił na nas uwagi, że można zaliczyć Nas do tej grupy, która ma odmienne spojrzenie i buntuje się przeciw niesprawiedliwości.

Istnieje jednak dziwna prawidłowość.

Polak pójdzie i popłacze nad „trumną” czy pod pomnik.

Wykorzysta moment uniesienia, będzie uczestniczył w narodowych zrywach i protestach.

Ale gdy trzeba się wysilić dla dobra społeczeństwa to szybko zapał mu mija.

Słyszałem ostatnio wywód jednego z naszych zarządzających na temat, które ze świąt jest ważniejsze w polskiej tradycji, aby móc w te mniej ważne pracować.

Swego czasu komunistyczna władza, która widząc siłę „narodu” zaatakowała „społeczeństwo” niszcząc jego więzi społeczne.

Natomiast bardzo mocno starała się pielęgnować naszą narodowość.

Obecnie „sztandar” jakby w wyniku zbytniego nim wymachiwania zmalał, to nadal intensywnie niszczone są więzi społeczne.

I już nie sięga po to rząd.

Sami to czynimy za pośrednictwem pracodawców, świadome rozbijając podstawowe struktur społeczeństwa, godną pracę i rodzinę.

Będziemy wywijać sztandarem czy krzyżem, czuć się silnym w tłumie patriotów, ale ręki do sąsiada lub kolegi nie wyciągniemy, bo a nuż komuś się narażę i podpadnę przełożonemu.

Bo chodzi o to...... aby przestać uważać, że jeżeli ktoś złamie nogę, to mi się z tego powodu będzie się lepiej chodziło.

 

„Cieszy mię ten rym: Polak mądry po szkodzie”;

Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,

Nową przypowieść Polak sobie kupi,

Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”

Jan Kochanowski

Social Media

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.