W biurze pracuję z seksowną koleżanką w pokoju, nasze biurka stoją przodem do siebie.
Akurat skończyłem robić skomplikowane zestawienie, odchyliłem się na krześle do tyłu i podnosząc ręce do góry przeciągnąłem się z jękiem.
W tym czasie do pokoju wszedł mój szef.
Niestety mojej koleżance coś wpadło pod biurko i wlazła tam na kolanach.
Gdy szef stała w drzwiach, koleżanka wylazła tyłem na czworakach spod biurka i odezwała się:, „Ale masz tam kłaki”.
Chodziło je o kurz, którego nie sprząta sprzątaczka.
Szef zrobił oczy jak spodki i bez słowa wyszedł z pokoju.
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.